Wraz z pierwszymi oznakami wiosny z niecierpliwością oczekujemy oznak przebudzenia się do życia roślin w naszym ogrodzie. Szczególne miejsce od pewnego czasu zajmuje w nim trawnik. Panujące trendy sprawiają, że w zasadzie każdy z nas dysponuje własną, mniejszą lub większą, powierzchnią murawy, która jest nie tylko ozdobą otoczenia, ale i miejscem wypoczynku. Niestety, może się zdarzyć, że nawet na najpiękniejszym trawniku, który cieszył oko w minionym sezonie, pokrywa śnieżna pozostawiła swój ślad w postaci pożółkłych plam czy ubytków w darni, obniżających wartość estetyczną naszego skrawka zieleni. Odpowiednie zabiegi pielęgnacyjne sprawią, że uratujemy nawet najbardziej zniszczoną murawę, a tym samym zapomnimy o szkodach, jakie zima spowodowała w naszym ogrodzie.
Z trawnika po zimie usuwamy filc
Do prac na trawniku najlepiej przystąpić jeszcze przed rozpoczęciem okresu wegetacji, gdy stopnieje śnieg, darń rozmarznie, a gleba przeschnie (najlepiej pod koniec marca). Pierwszym ważnym zabiegiem, którego nie możemy pominąć, jest zgrabienie zeszłorocznych suchych i pożółkłych liści. Możemy użyć do tego celu miotłograbi lub zwykłych grabi metalowych bądź plastikowych. Pozostawienie takich liści na powierzchni murawy może przyczynić się do powstawania tzw. filcu, na który składają się obumarłe korzenie, rozłogi, źdźbła i właśnie gnijące liście. Wszystkie te elementy ograniczają dopływ powietrza oraz wody do podłoża, utrudniając rozwój młodych liści trawy.
Jeżeli na naszym trawniku pojawi się jednak filc, powinniśmy przeprowadzić wertykulację. Zabieg ten umożliwia wydobycie organicznych części butwiejącej trawy na powierzchnię trawnika. Wertykulację wykonujemy specjalnym urządzeniem wyposażonym w ostre noże, które obracając się wokół poziomej osi, nacinają darń na głębokość 3÷7 cm. Wydobyty filc starannie wygrabiamy.
Trawnik po zimie dobrze napowietrzyć
Jeżeli po obfitych opadach na powierzchni murawy gromadzi się woda, trawa ma niejednolity kolor, a darń i korzenie są mocno zbite, oznacza to, że podłoże jest mało przepuszczalne. Pod koniec kwietnia, gdy trawy osiągną zdolność do regeneracji, należy przeprowadzić aerację, czyli napowietrzanie trawnika. Zabieg ten polega na równomiernym nakłuwaniu darni za pomocą litych bolców lub pustych w środku rurek. Dzięki temu w przykorzeniowej warstwie gleby tworzą się kanaliki wentylacyjne, przez które z darni uchodzi dwutlenek węgla, a dociera powietrze z zapasem tlenu. Napowietrzony trawnik lepiej też chłonie wodę, szybciej reaguje na zastosowane nawożenie i staje się bardziej odporny na choroby.
Na przydomowych trawnikach ozdobnych darń nakłuwa się najczęściej do głębokości 3 cm, na trawnikach intensywnie użytkowanych, narażonych na udeptywanie – do 8 cm. Na niewielkich powierzchniach aerację można wykonać za pomocą wideł, którymi nakłuwamy trawnik. Możemy także użyć specjalnych metalowych nakładek na buty bądź przytwierdzić do nich deski z kolcami i tak wyposażeni odbyć spacer po trawniku. W przypadku dużych powierzchni skuteczniejszym rozwiązaniem będzie zastosowanie walca z przytwierdzonymi bolcami lub rurkami, który obracając się, nakłuwa darń.
Dociskamy darń na trawniku
Występowanie w okresie zimowym naprzemiennie ujemnych i dodatnich temperatur powoduje zamarzanie i rozmarzanie gleby, co z kolei sprawia, że darń wypiętrza się i nie przylega ściśle do gleby. Wskutek tego woda wnika nierównomiernie do podłoża i trawnik nierówno osiada. Gdy zaobserwujemy ten problem na naszym trawniku, powinniśmy docisnąć darń do gleby, przeprowadzając wałowanie. Zabieg ten zapewnia roślinom dostęp do wody i składników pokarmowych. Ponadto stymuluje trawy do równomiernego wzrostu oraz poprawia ich zdolność krzewienia, co wpływa korzystnie na zadarnienie murawy.
Wałowanie wykonujemy najwcześniej w połowie kwietnia, najlepiej po pierwszym koszeniu, gdy gleba przeschnie. Do tego celu możemy wykorzystać wał ciężki, o masie 70÷100 kg, bądź pusty wewnątrz wał plastikowy, który dociąża się, nalewając do niego wody.
Uzupełniamy ubytki w trawie
Jeżeli w murawie trawnika zauważymy puste miejsca, powinniśmy przeprowadzić dosiew (podsiew) bądź uzupełnić puste miejsca fragmentami gotowej darni z rolki. Do uzupełnienia niewielkich ubytków możemy wykorzystać fragmenty darni z obrzeży trawnika. Do podsiewów stosuje się uniwersalne mieszanki trawnikowe lub specjalnie do tego celu przygotowane mieszanki traw, wzbogacone w zarodniki grzybów żyjących w symbiozie z trawami.
W pierwszej kolejności spulchniamy i wyrównujemy glebę, w której pojawiły się puste miejsca. Następnie nasiona traw mieszamy z próchniczną warstwą gleby bądź piaskiem i wysiewamy na powierzchnie, w których brakuje roślin. Kończąc dosiew, nie zapomnijmy o dociśnięciu nasion do podłoża.
Usuwamy chwasty z trawnika
Do zabiegów związanych z renowacją murawy należy także zwalczanie chwastów. Ważne jest, by walkę z roślinami dwuliściennymi rozpocząć zanim wejdą w fazę kwitnienia. Dzięki temu uniemożliwimy rozsiewanie nasion na większe fragmenty trawnika.
Pojedyncze chwasty usuwamy ręcznie, wraz z korzeniami. Jeżeli natomiast chwasty opanowały większe terytorium, użyjmy preparatów działających miejscowo, np. mniszek. W skrajnych przypadkach, gdy ubytki zajmują dużą powierzchnię, a trawnik został opanowany przez choroby, mchy czy chwasty, należy rozważyć, czy nie korzystniej będzie usunąć darń i założyć trawnik od nowa.
Nawozimy trawę
Nawożenie jest zabiegiem niezbędnym do prawidłowego wzrostu i rozwoju traw. Umożliwia również regenerację murawy po zimie. Trawnik po raz pierwszy w nowym sezonie zasilamy w składniki pokarmowe jeszcze w marcu, zanim rośliny rozpoczną wegetację. Ponieważ nawożenie poszczególnymi składnikami może wydawać się dość kłopotliwe, warto skorzystać z gotowych mieszanek nawozów wieloskładnikowych, np. otoczkowanych na cały sezon lub tradycyjnych, z przewagą fosforu i azotu.
Zastosowanie nawozów wieloskładnikowych, dzięki odpowiednio dobranym proporcjom poszczególnych pierwiastków, minimalizuje ryzyko przenawożenia roślin. Z kolei składniki odżywcze z nawozów otoczkowanych uwalniane są bardzo wolno, dzięki czemu nawóz ten wystarczy zastosować jeden raz na początku okresu wegetacji. Bardzo ważne jest, aby nawóz rozłożyć równomiernie na powierzchni trawnika.
Pierwsze koszenie
Gdy młoda trawa nieco podrośnie, a murawa nabierze żywozielonej barwy, należy rozpocząć systematyczne koszenie. Dzięki temu trawa zagęści się, tworząc zwarty równy dywan. W zależności od rodzaju trawnika, intensywności rozwoju traw oraz warunków pogodowych, pierwsze koszenie po zimie wykonujemy w okresie od połowy kwietnia do początku maja. Aby zminimalizować ryzyko zainfekowania trawnika chorobami grzybowymi, koszenie przeprowadzamy wówczas, gdy trawa jest sucha. Ważne jest, by nie kosić trawnika na wysokość mniejszą niż 3 cm. Zbyt niskie przycięcie spowoduje żółkniecie murawy, powstawanie suchych plam oraz przyczyni się do rozwoju chwastów. Wpłynie także niekorzystnie na rozwój systemu korzeniowego.
Kosząc trawnik po zimie po raz pierwszy, należy omijać miejsca, na których przeprowadzaliśmy podsiew, gdyż młode siewki muszą się dobrze ukorzenić w glebie. Możemy jedynie przyciąć wierzchołki ich źdźbeł przy użyciu nożyc. Pamiętajmy także o właściwym przygotowaniu kosiarki do nowego sezonu. Powinna mieć ostre noże, aby nie strzępić źdźbeł.
Zastosowanie szeregu zabiegów pielęgnacyjnych stwarza realną szansę na poprawę wyglądu naszego trawnika. Jeżeli wykonamy je zgodnie z podanymi zaleceniami, możemy spodziewać się właściwych rezultatów swojej pracy.
Napisz komentarz
Komentarze